Wege carbonara to przepis, który wypatrzyłam wieki temu w magazynie Jamiego, który przez jakiś czas był u nas wydawany. Z prawdziwą carbonarą ma w zasadzie wspólne tylko jajko, ale i tak wygląda i smakuje obłędnie. Najwięcej smaku daje tu cytryna i świeżo zmielony pieprz. Czyż nie wygląda pięknie? 😉
Wege carbonara
Składniki na 4 porcje:
400 g makaronu (spaghetti lub linguine)
4 jajka
2 czubate łyżki ricotty
skórka z 1 cytryny
sól
świeżo mielony pieprz
150 g groszku mrożonego
200 g szpinaku świeżego
ew. parmezan do podania
Przygotowanie:
1. Makaron gotujemy al’dente zgodnie z czasem na opakowaniu, w osolonej wodzie.
2. W międzyczasie jajka rozkłócamy w misce, mieszamy dokładnie z ricottą, skórką z cytryny i, solą i pieprzem.
3. 3-4 minuty przed końcem gotowania do makaronu dorzucamy groszek.
4. Odlewamy trochę wody z gotowania (przyda się później) i odcedzamy makaron.
5. Wrzucamy z powrotem do garnka, dodajemy szpinak i masę jajeczną – dokładnie mieszamy. Masa lekko się zetnie od gorącego makaronu. W razie potrzeby dodajemy trochę wody z gotowania, żeby rozrzedzić sos.
6. Podajemy od razu, możemy posypać świeżo startym parmezanem.
16 komentarzy
Coraz częściej odrzucam produkty zwierzęce, więc ta carbonara to coś dla mnie. Na pewno skuszę się, bo wygląda przeapetycznie 🙂
Koniecznie spróbuj!
Obłędne smaki! Zrobię w sezonie na groszek 🙂
Ze świeżym będzie sztos!
Wege czy nie wege… I tak uwielbiam makarony w każdej postaci i z każdym dodatkiem ? więc dla Ciebie DUZY plus ❤️
Haha, ja też jestem makaroniarą ?
Pyszny widok!
Tylko czy jest to wersja wege, skoro są jajka???
Jak najbardziej, wegetarianie jedzą jajka ?
Wygląda obednie! ? kocham makarony i bardzo chętnie wypróbuję Twoją wersję?
Ja mogłabym jeść makaron codziennie ?
co racja to racja wygląda obłędnie 🙂
Ten sos jest bardzo intrygujący, muszę go koniecznie wypróbować 🙂 cudne foty jak zawsze :*
Jejku.. niesamowite!
🙂
Robisz wspaniałe zdjęcia, carbonara wygląda cudnie. Muszę u siebie wprowadzić ten przepis. Brakuje mi tak lekkich potraw.
dziękuję 🙂 a przepis jest mega! i prawie zawsze mam na niego składniki w domu 😀