Spieszmy się gotować szparagi, bo za chwilkę ich nie będzie! Nie wiem jak wy, ale ja jestem team zielone ;) Dzisiaj szybki przepis na szparagową przekąskę: szparagi pieczone w parmezanie. Można je podać np. z …
Co zrobić, kiedy chce się słodkiego, ale wredny głos w głowie mówi "żryj dalej, żryj, dupa ci urośnie"? Zróbić deser z nasion chia! Bez cukru, za to z gorzką czekoladą. Im bardziej gorzka tym lepiej (i …
Wege carbonara to przepis, który wypatrzyłam wieki temu w magazynie Jamiego, który przez jakiś czas był u nas wydawany. Z prawdziwą carbonarą ma w zasadzie wspólne tylko jajko, ale i tak wygląda i smakuje obłędnie. …
Jeżeli szukacie zdrowszej, alternatywnej wersji dla klasycznych lodów, to mam dla Was idealne rozwiązanie: mrożone owoce+schłodzone mleko kokosowe. Dla lepszej konsystencji i słodyczy możecie dodać mrożone banany - ja tak zrobiłam i w ten sposób …
W recenzji książki "Pora na lunch" obiecałam Wam przepis na pastę z fasoli z rozmarynem i oto jest :) Pasta jest świetna do kanapek (polecam z pomidorkami ;)) i myślę, że będzie fajnym dodatkiem na …
Pora na lunch Autor: Caroline Craig i Sophie Missing Wydawnictwo: Buchmann Okładka: Broszurowa ze skrzydełkami Data Premiery: marzec 2014 Liczba stron: 208 Kliknij, aby kupić książkę: KLIK! Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy wracało się do domu, a tam czekał na nas tradycyjny, …
Od bardzo dawna planowałam zrobić w domu pastę tahini, ale nie miałam odpowiedniego sprzętu - zarówno mój blender jak i malakser nie mają tak dużej mocy. Kiedy zaczęłam testować Tefala była to pierwsza rzecz o …
Korzystając z tego, że mamy sezon na pomidory zrobiłam ostatnio pyszną, wegańską zupę pomidorową. Bałam się, że będzie z nią mnóstwo pracy (sparzanie, obieranie, usuwanie nasion), ale wrzuciłam je po prostu do Tefala, zmiksowałam, ugotowałam, …
Smalec z fasoli... Ukochana pasta wegetarian i wegan powodująca ogromny ból tylnej części ciała u zatwardziałych mięsożerców. No bo jakże to papkę z fasoli nazywać smalcem?! Nie będę się tu wdawać w językowe dysputy, bo …
Hummus to moja miłość. Chyba ulubione danie z kuchni nie-polskiej. Ogólnie mogłabym go jeść na śniadanie, obiad i kolację. Często tak zresztą jest, bo lubię przegiąć z jego ilością przy przygotowaniu :D Często jadam go …
