Masło palone ma tak cudowny smak, że nietrudno się w nim zakochać. Kiedy więc zobaczyłam w jednym z odcinków Top Chefa, jak jeden z uczestników przygotowuje właśnie lody z palonego masła, też postanowiłam je zrobić. Lody są słodkie, coś pomiędzy karmelem, masą krówkową, a lekkim orzechowym smakiem. Naprawdę musicie spróbować, to coś zupełnie innego 🙂
Składniki na 1 formę keksówkę:
1,5 szklanki śmietanki 30%
2,5 szklanki mleka
100 g cukru
100 g roztopionego palonego masła (przepis tutaj)
5 żółtek
1. Śmietankę i mleko wlewamy do większego garnka z grubym dnem i podgrzewamy, aż się zagotuje. Zdejmujemy z ognia.
2. Żółtka jajek ubijamy z cukrem na jasnożółty, puszysty krem, który następnie powoli zalewamy przestudzoną śmietanką z mlekiem.
3. Masę przelewamy z powrotem do garnka, dodajemy palone masło i podgrzewamy na małym ogniu, aż zgęstnieje. Nie możemy doprowadzić do wrzenia, bo zetną nam się żółtka. Kiedy masa będzie lekko gęsta wyłączamy gaz i zostawiamy do schłodzenia.
4. Masę przekładamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażarki. Mieszamy jakieś 3-4 razy w trakcie mrożenia, średnio co godzinę. Ma to na celu niedopuszczenie do wytworzenia się kryształków lodu
Lody wyjmujemy na kilka minut przed podaniem – łatwiej się je nabiera, niż takie prosto z zamrażalnika.
11 komentarzy
Witam,
Podane proporcje w szklankach to nie pomyłka?
[…]1,5 szklanki śmietanki 30% 2,5 szklanki mleka[…]
Czyli licząc standardową pojemność szklanki 250ml daje 357ml/625ml
Nie, wszystko się zgadza. Dlaczego miała by być pomyłka?
Witam,
Zapytałam bo w porównaniu z pozostałymi przepisami na lody trochę większa porcja się szykuje 🙂
Pozdrawiam
Nie, wcale nie jest duża. Wychodzi coś koło litra, może nawet mniej 🙂
Dziękuję z szybko odpowiedź
Lody przepyszne, podałam ze świeżą marakują, której kwaskowaty smak świetnie przełamał lodową słodycz
Marakuja brzmi świetnie 🙂
Lody zrobiłam, już na etapie mieszania składników smak był obłędny. Ale po zamrożeniu lody nie miały już takiej miękkiej, kremowej konsystencji, jak inne, jakie zwykłam robić, bez masła. Kruszyły się, właśnie jak zmrożone masło. Tak sobie myślę, że może warto zmniejszyć ilość masła?
Robiłaś w maszynie? Możesz spróbować zmniejszyć ilość, ale wiadomo, że wtedy nie będzie już tak mocnego smaku palonego masła 🙁
Tak. Robiłam w maszynie. Jak lody przed jedzeniem trochę zmiękną, to konsystencję mają całkiem w porządku. Ale nawet na łyżeczce zostaje takie jakby masło. Tak jakby lody były za tłuste. Chyba że to kwestia 36% śmietanki.
Hm, może być i jedno i drugie 🙂