Wielkanoc za pasem, ale jeszcze nie mam dla Was żadnych świątecznych wypieków. Zaczynam w przyszłym tygodniu 🙂 Póki co prezentuję tort orzechowy bez mąki, bez kremu, na samych jajkach, orzechach i migdałach.
Ostatnio coraz bardziej fascynuje mnie kuchnia staropolska (ale ta prawdziwie staropolska, nie schabowy z kapustą…). Kiedy czytam te przepisy, pisane szykiem przestawnym, pełne dziwnych słów, składników, uśmiech sam ciśnie mi się na usta 🙂 No bo zobaczcie tylko:
„Trudniąć się od lat przeszło trzydziestu domowem gospodarstwem, dużo uzbierałam przepisów i notatek doświadczeniem stwierdzonych, dla zaopatrzenia domu w dobrze urządzone i niedrogie zapasy i produkta. Niektóre z nich eksponowane w roku 1888 na wystawie rolniczej w Wilnie, ogólnem uznaniem zaszczycone były i pierwszą nagrodę, dyplom na złoty medal zyskały”.
To cytat ze wstępu książki kucharskiej z 1889 r. pt.:”Nowa praktyczna gospodyni litewska”. Uroczy, prawda? Dzisiejszy przepis jest z innej książki: „W staropolskiej kuchni i przy kuchennym stole” autorstwa Tadeusza Żakieja, vel. Marii Lemnis i Henryka Vitry. Cudowna książka, w sumie nie do końca kucharska, a bardziej gawędziarska, gdzie przepisy na staropolskie dania przeplatane są opowieściami o zwyczajach i potrawach z dawnych czasów. Gorąco polecam – część z Was zna ją pewnie z przepisu na staropolski piernik dojrzewający, ale gwarantuję Wam, że inne przepisy są równie dobre (np. lekkie jak chmurka pączki warszawskie).
Tort orzechowy bez mąki zrobiłam z okazji urodzin koleżanki – chciała coś orzechowego, to dostała 🙂 Ale najpierw testowałam go na rodzinie. Mąż marudził, że za słodki, bo faktycznie, w porównaniu z poprzednim wpisem z sernikiem, ten tort to sam cukier 🙂 Ale jak przyszło co do czego, siedliśmy po obiedzie do kawy i deseru, CAŁY 26-centymetrowy tort zniknął w całości. Byłam w szoku, ale w sumie, nie ma się czemu dziwić – wystarczy spojrzeć na spis składników. To musi być dobre. Przestanę Was już zanudzać, i przejdę do przepisu 🙂
Składniki:
- 10 jajek
- 500 g cukru pudru
- czubata łyżka kakao
- odrobina mleka
- 250 g zmielonych orzechów (włoskich lub laskowych)
- 250 g zmielonych migdałów
- 2 laski wanilii
- sok z 1/2 cytryny
- 3 biszkopty -ciasteczka
- masło i mąka ziemniaczana do tortownicy
- dżem pomarańczowy
- cukier puder, kawa i woda do lukru lub czekolada i masło na polewę
Żółtka ucieramy z połową przesianego cukru pudru na jasny, puszysty krem. Pod koniec dodajemy kakao zmieszane na papkę z mlekiem. Wsypujemy zmielone orzechy i utłuczoną na proszek laskę wanilii (ja tłukę w moździerzu z odrobiną cukru pudru). Masę przekładamy do tortownicy, najlepiej 26 cm, którą wcześniej smarujemy masłem i oprószamy mąką ziemniaczaną.
Od razu robimy masę migdałową. Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodając stopniowo przesiany cukier puder. Do ubitych białek dodajemy sok z cytryny, drugą laskę wanilii (też utłuczoną), utłuczone na proszek biszkopty i zmielone migdały. Całość deliaktnie mieszamy, żeby piana nie opadłai przekładamy do tortownicy, na masę orzechową. Formujemy górkę na środku, ponieważ po ostygnięciu ciasto „siada”.
Tort pieczemy ok. godziny, do suchego patyczka, w temp. nie wyższej niż 170 stopni. Na drugi dzień dekorujemy. Wierzch pokrywamy warstwą dżemu pomarańczowego. Możemy polać oryginalnie, jak podaje przepis, lukrem kawowym lub polewą z gorzkiej czekolady. Żeby zrobić lukier mieszamy ok. 1 szklanki cukru pudru, 2 łyżki drobno mielonej kawy rozpuszczalnej i odrobinę wody. Lukier powinien mieć taką konsystencję, żeby dawał się rozprowadzić i nie spływał za bardzo. Polewę czekoladową robimy z 200 g czekolady gorzkiej i 2 łyżek masła. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy masło, mieszamy i wylewamy na tort.
Smacznego!
12 komentarzy
Obłędnie słodki i bajecznie pyszny 🙂 Oczarowałaś mnie 🙂
Rzeczywiście słodki, ale w tym dobrym sensie, nie tak obrzydliwie, jak niektóre torty z kremem 🙂 Bardzo polecam, robiłam 2 razy i udał się tak samo dobrze 🙂
Cudo,po prostu cudo!
Dzięki 🙂
Wygląda fantastycznie ! 🙂
a ja uważam, ze wcale nie jest za slodki, a przepyszny bez watpienia. zamierzam upiec na Wielkanoc 🙂
Typowy tort Wielkanocny, taki jak robiła moja babcia. Prawdziwe orzehzy z sadu nadawały mu wspaniały aromat
Oj tak, jest pyszny 🙂
właśnie robię, tylko, z racji tego, iż mam spory zapas orzechów włoskich z zeszłego roku, a nowe już lecą z drzewa, tort będzie orzechowo-orzechowy 😉 z polewą kakaową. zobaczymy co z tego wyjdzie.. masa żółtkowa na surowo obłędna! 😉
Na pewno się uda. Będzie miał inny smak, ale jestem pewna, że wyjdzie pyszny 🙂
Ile dni wcześniej można przygotować, żeby smakował dobrze?
Pytasz ile może stać, zanim zacznie tracić na jakości? Ciężko mi powiedzieć, bo u mnie nie stał nigdy więcej niż 2 dni 🙂