Słyszeliście kiedyś o czymś takim, jak masło palone? Ja wypatrzyłam je gdzieś, kiedyś, w czeluściach internetu i ostatnio postanowiłam zrobić. A co to takiego, to masło palone? Nic innego, jak lekko przypalone masło! Z angielskiego nazywa się 'brown butter’, a po francusku 'beurre noisette’, czyli dosłownie tłumacząc 'masło orzechowe’. A skąd ta nazwa? Masło poddane takiej obróbce nabiera orzechowego aromatu. Nie powiem Wam dlaczego – to jakaś wyższa szkoła chemicznej jazdy.
W każdym razie, podczas powolnego podgrzewania masła na patelni tłuszcz oddziela się od suchej, mlecznej masy, która naturalnie opada na dno i mocno brązowieje. Samo masło również nabiera orzechowego koloru i smaku. Pięknie pachnie podczas przygotowywania i nadaje naprawdę wyjątkowego smaku potrawom. Można go używać zarówno do dań słodkich, jak i mięs. Już wkrótce dodam 2 przepisy z jego wykorzystaniem.
Sposób przyrządzenia:
Kostkę masła kroimy na drobniejsze kawałki i wrzucamy na patelnię z jasnym dnem (na ciemnej patelni nie będzie widać, kiedy masło zbrązowieje i można je całkiem przypalić). Powoli podgrzewamy na małym ogniu. Na początku masło może się mocno pienić i lekko strzelać – to po jakimś czasie ustanie. Kiedy zacznie brązowieć musimy go mocno pilnować, żeby się nie przypaliło. Masło jest gotowe, kiedy osiągnie kolor widoczny na zdjęciach – należy wtedy albo natychmiast przelać je do innego naczynia, albo wstawić patelnię do zimnej wody, żeby zatrzymać proces palenia.
Przepis dodaję do akcji:
4 komentarze
Zanurzanie patelni w zimnej wodzie nie jest najlepszym pomysłem, w ten sposób przyczyniamy się do szybszego uszkodzenia powłoki nieprzywieralnej…
Dzięki za uwagę 🙂
Czy masło palone jest wielokrotnego użytku? Jak długo można je przechowywać?
Tak, można je wstawić do lodówki i zastygnie tak, jak zwykłe masło, a potem podgrzać i znowu użyć. Nie wiem dokładnie jak długo można je trzymać, podejrzewam, że będzie się zachowywać tak, jak niepalone.