Nie jestem fanką makowców – gładka rolada pomiziana lukrem, ani to ładne, ani (często) smaczne. Co inne bułeczki drożdżowe z makiem, te uwielbiam 🙂 Zresztą każdy kto wczytuje się w moje wypociny na tym blogu wie, że drożdżowe uwielbiam pod każdą postacią. Kiedy więc postanowiłam zrobić makowca, musiał to być makowiec drożdżowy. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przepisu trochę nie zmieniła. Tak więc zamiast smutnej rolady, zrobiłam piękny, trochę niechlujny zawijany makowiec 🙂 Spróbujcie, zakochacie się w nim!
Składniki na 2 makowce:
- 550 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 100 g masła
- 4 żółtka
- 250 ml mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 1 laska wanilii
- 1 białko
- ok. 800 g masy makowej
Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej.
Z drożdży, 2 łyżek mąki, łyżki cukru i odrobiny mleka zrobić zaczyn gęstości śmietany (składniki odmierzamy z tych przygotowanych na ciasto) i odstawiamy do wyrośnięcia (w zależności od temperatury w mieszkaniu 15-30 minut). W tym czasie roztapiamy masło i również zostawiamy, żeby wystygło.
Do wyrośniętego zaczynu dodajemy mąkę, cukier, żółtka, mleko oraz ziarenka z laski wanilii i całość wyrabiamy. Po chwili dodajemy również roztopione masło i dalej wyrabiamy. Po wchłonięciu tłuszczu ciasto powinno był gładkie i błyszczące, dość luźne, ale na tyle, żeby ładnie odstawało od ręki. Jeśli się mocno klei, można lekko podsypać mąką (ale pamiętajcie też, że podczas wałkowania będziemy je podsypywać, a zbyt duża ilość mąki powoduje, że ciasto drożdżowe jest twarde). Wyrobione ciasto odstawiamy do wyrośnięcia w misce wysypanej mąką, całość przykrywamy ściereczką lnianą. Zostawiamy tak przez ok. 45-60 minut.
Kiedy ciasto wyrośnie, dzielimy je na dwie części. Jedną z nich wałkujemy na wysypanym mąką blacie na grubość ok. 1 cm i szerokość odpowiadającą długości formy keksówki, w której będziemy piec makowce. Rozwałkowane ciasto smarujemy białkiem, a na to wykładamy równomiernie połowę masy makowej i ponownie smarujemy białkiem. Całość zwijamy delikatnie w roladę. Można piec tak zwinięte makowce na zwykłej blaszce, luzem. Można też sobie nieco skomplikować życie i zrobić jak ja 🙂 Zwinięty makowiec przekrawamy wzdłuż (zostawiamy z jednej strony łączenie), a następnie przekładamy obie części między sobą, tak jak to widać na zdjęciach. Tak pogmatwane ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Tu może być potrzebna dodatkowa para rąk, ponieważ ciasto jest dość luźne i może się rozpaść. Tak samo postępujemy z drugą połową ciasta. Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Wyrośnięte makowce smarujemy po wierzchu białkiem i pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach (ustawienie „góra/dół”). Po wyciągnięciu z pieca czekamy, aż ostygną i dopiero wyciągamy z formy. Polecam polać je z wierzchu lukrem i posypać kandyzowaną skórką pomarańczową.
Smacznego!
6 komentarzy
Urzekający właśnie tym ze nie jest standardowym makowcem. A raczej większą wersja pysznej bułki.
Jak dla mnie strzał w przysłowiową 10.
Pozdrawiam serdecznie
hehe taki to nie popęka bo od razu jest już popękany :PPPP Mi zawsze pęka więc taki sposób może się przydać będzie zawsze wytłumaczeni że tak ma być !!
A widzisz! Na to nie wpadłam 🙂
Zachwycający. Mam jednak pytanie: z jakiej firmy kupuje Pani gotową masę makową. Nie jest za słodka i za rzadka. Pytam bo słyszałam różne opinie a nigdy jeszcze nie piekłam ciast z makiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Jeśli mnie pamieć nie myli, to tę https://www.google.pl/search?q=masa+makowa&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjYoKXHm9fXAhUJFewKHab7CgQQ_AUICigB&biw=1920&bih=949#imgrc=a-iz–Qkpg2bOM:
Bardzo mi się podoba ten przepis i przymierzam się do niego już od jakiegoś czasu, mam cały czas otwartą stronę z przepisem w przeglądarce 😉
A czy foremki wielkości ok 25cm będą odpowiednie?
Ps. Jest tu bardzo ślicznie, a zdjęcia rewelacyjne, przepiękne, sprawiają, że ma się ochotę dosłownie na wszystko 😀
Pozdrawiam, E.