Tartaletki z truskawkami i mascarpone na wykwintnie. Najlepsze, najdelikatniejsze kruche ciasto; aksamitny krem z nutką bazylii, a w środku słodki sos z truskawek, który nigdy nie zastyga i ma przyjemną, lejąca konsystencję. Na pewno deser nie dla wszystkich, ale fanów bazylii zachwyci. Już dawno miałam ochotę na taki krem i w końcu postanowiłam spróbować – do truskawek pasuje idealnie. Jeśli nie lubicie bazylii, można śmiało zastąpić ją bardziej tradycyjną miętą.
Składniki na 10 sztuk:
Ciasto:
- 300 g mąki
- 200 g masła – b. zimnego
- 100 g cukru pudru
- 2 żółtka
Sos truskawkowy:
- 400 g truskawek + kilka do ozdoby
- 4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki cukru ( w zależności od tego, jak słodkie są truskawki, można dać więcej)
Bazyliowy krem mascarpone (jeśli chcecie nakładać kremu „z górką” radzę podwoić porcję):
- 300 g śmietany 30%
- 3 gałązki bazylii z liśćmi
- 3 łyżki cukru pudru
- 250 g mascarpone
Zaczynamy od przygotowania bazyliowej śmietany. Śmietankę z umytymi całymi gałązkami bazylii wlewamy do rondelka i podgrzewamy przez kilka minut, aż bazylia odpowiednio puści smak. Odstawiamy do schłodzenia, a następnie wkładamy do lodówki na min. 3 godziny (jeśli mocno nie chłodzimy śmietany, po prostu nam się nie ubije).
Kiedy śmietana się chłodzi, przygotowujemy kruche spody, wg tego przepisu: klik. Upieczone mini tarty odstawiamy, aż całkowicie wystygną.
Truskawki kroimy w kostkę, zasypujemy cukrem i smażymy na patelni, aż puszczą sporo soku i lekko się rozpadną, ale nie całkiem – mają zostać małe kawałki owoców. Mąkę ziemniaczaną mieszamy z odrobiną wody, wlewamy do owoców i jeszcze chwilę mieszamy na ogniu, Zrobi nam się coś w rodzaju kisielu. Odstawiamy do ostygnięcia.
Wyciągamy śmietanę z lodówki (pamiętajcie o wyciągnięciu gałązek bazylii) i ubijamy mikserem na sztywno. Dodajemy cukier puder i ser mascarpone. Ponownie ubijamy wszystko razem i wkładamy jeszcze na min. 30 minut do lodówki.
Do kruchych spodów nakładamy warstwę sosu truskawkowego, na wierzch nakładamy krem, np. za pomocą ozdobnej szprycy. Możemy udekorować truskawką i listkami bazylii.
Podawać od razu po sporządzeniu – ciasto nasiąka sosem truskawkowym, a krem się od niego topi i zabarwia.
Smacznego!
6 komentarzy
Ale cudeńka!
Ależ fuzja smaków 😉 Dziękuję za udział w akcji!
Kto by pomyślał, że bazylia pasuje do truskawek… A jednak 🙂
Jakie piękne 😉
Dodaję do ulubionych 😀
Polecam, są pyszne 🙂