Pomysł na ten sernik czekoladowy na zimno przyszedł po tym, jak mój barek zapełnił się podarowanymi nam w prezencie ślubnym winami. Zaczęłam myśleć, co oprócz standardowej konsumpcji 😉 można by z nimi zrobić. I tak narodził się sernik czekoladowy na zimno z czerwonym winem. Nie przepadam za pieczonymi sernikami, dlatego też zrobiłam go właśnie w wersji na zimno. Przy okazji miałam powód, żeby spróbować agaru. Od jakiegoś czasu jestem wegetarianką, a że z żelatyną i tak się nie lubiłam (patrz: przepis na sernik truskawkowy), to rozstanie nie było trudne 🙂 Agar spisał się świetnie. Galaretka z wina ścięła się w 5 minut! Absolutny rekord 🙂 Agar nadaje też galaretce trochę innej faktury. Ciężko to opisać, trzeba spróbować. W każdym razie lepiej mi z nim idzie, niż z żelatyną.
Co do samego sernika – lubię mrok, ciemne kolory i stąd jego wygląd. Czarny, kruchy spód z ciasteczek Oreo. Na nim delikatna, puszysta, czekoladowo-winna masa. No i na koniec piękna, bordowa tafla z wytrawnego czerwonego wina – tylko spójrzcie, jak pięknie odbijają się w niej winogrona! W sumie, to w cieście jest tyle smaków, a jego faktura jest tak delikatna, że niektórzy dziwili się na wieść, że jest w nim ser. To za sprawą śmietany i mascarpone, które nadają masie lekkości.
Sernik jest mocno wrażliwy na temperatury – trzeba go trzymać w lodówce, inaczej delikatna masa zaczyna się uginać pod ciężarem galaretki, jak to zresztą bywa przy sernikach na zimno. Jeśli chcecie bardziej stabilnego ciasta, radzę dać jakieś 2 g agaru więcej.
Sernik ma w składzie sporo, bo jakieś pół butelki, czerwonego wina. Jego dekoracją nie mogło więc być nic innego, jak czerwone winogrona. Chciałam im dodać trochę charakteru i pozbawić je błyszczącej faktury. W tym celu wystarczyło grona zamrozić. Chwilę po wyjęciu z zamrażarki pokrywają się pięknym szronem, a całość wygląda, no cóż, po prostu obłędnie! 🙂
Składniki:
*tortownica 26 cm
Spód:
200 g ciasteczek oreo (bez nadzienia)
3-4 łyżki roztopionego masła
Masa serowa:
500 g twarogu do serników (polecam Piątnicę)
250 g serka mascarpone
330 g śmietany 30%
300 g czekolady gorzkiej
170 g cukru pudru
150 ml wina czerwonego wytrawnego
50 ml wody
4 g agaru (lub ok. 3 łyżki żelatyny)
Galaretka z czerwonego wina
250 ml czerwonego wytrawnego wina
250 ml wody
5 g agaru (lub 4 łyżki żelatyny)
2 łyżki cukru
Ciasteczka rozdrabniamy najdrobniej, jak się da. Dodajemy rozpuszczone masło, mieszamy. Wysypujemy na dno tortownicy, wcześniej wyłożone papierem do pieczenia. Wstawiamy do lodówki.
Śmietankę podgrzewamy w rondelku, kiedy będzie gorąca, ściągamy z gazu dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę. Zostawiamy na trochę, po chwili mieszamy i czekamy, aż czekolada się rozpuści. Twaróg, mascarpone i cukier puder dodajemy do misy miksera, chwilę ubijamy. Dodajemy ostudzoną masę śmietankowo-czekoladową i ubijamy na puszysty krem.
Wino, wodę i agar umieszczamy w rondelku. Całość doprowadzamy do wrzenia i chwilę gotujemy, żeby rozpuścić agar. Mieszaninę wlewamy cienką stróżką do masy serowej, cały czas mieszając (tak samo, jak w przypadku żelatyny). Przekładamy do tortownicy z ciasteczkowym spodem i wkładamy do lodówki do stężenia.
Żeby przygotować galaretkę, wszystkie składniki umieszczamy w rondelku i gotujemy kilka minut, żeby rozpuścić agar. Najpierw wylewamy na sernik bardzo cienką warstwę, żeby oddzielić masę serową od galaretki. Inaczej po wylaniu gorącej galaretki wymiesza się ona z serem i zrobi się matowa, z plamami. Najlepiej tę pierwszą warstwę wylać łyżką. Kiedy zastygnie, wylewamy już właściwą warstwę galaretki i wstawiamy do lodówki. Zastyga w kilka minut.
Przed podaniem możemy udekorować sernik np. mrożonymi czerwonymi winogronami. Sernik idealnie komponuje się z kawą.
Przepis bierze udział w akcji:
15 komentarzy
jestem pod ogromnym wrażeniem :]
Dziękuję 🙂 Miałam niezłego stresa podczas robienia, bo przepis autorski, ale wszystko się udało 🙂
gratuluję świetnego pomysłu, nie mogę oderwać oczu i nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za robienie tego sernika, uwielbiam takie odstępstwa od reguł 🙂
Mam nadzieję, że będzie smakować 🙂
Wygląda fenomenalnie, wyjątkowo elegancko i tak… Dostojnie… Idealny na specjalne okazje 🙂
Dzięki 🙂 Jestem z niego wyjątkowo zadowolona, jak nigdy 😀
Bardzo mnie się podoba !
Pyszności 😉
Dziękuję 🙂
Serniki na zimno z agarem to dla mnie koszmar. Każdy kolejny to totalna porażka (nie ścinają się, zawsze są o konsystencji gęstej śmietany). Postanowiłam pomimo tego spróbować kolejny raz. Na wszelki wypadek dodałam dwa razy więcej agaru niż w przepisie. Niestety sernik znów jest zbyt rzadki. Jakieś pomysły co mogło pójść nie tak? Czy masę serową można podgrzać i domieszać do niej więcej agaru?
Może niezbyt dokładnie mieszasz? Masę z agarem jak najbardziej można podgrzać. Straci pewnie nieco na „puszystości”, ale sernik uratujesz 🙂 A może to wina samego agaru? Kupujesz zawsze ten sam? Ja na razie robiłam serniki z agarem 3 razy, dwa razy wyszło super, za trzecim też nie miałam super ściętego, ale robiłam na szybko, więc zwalam winę na to 🙂
Co do wymieszania, to potraktowałem wszystko mikserem przez parę minut. Agaru używam zawsze tego samego. Panna cotta wychodzi z nim idealna, tylko te serniki nieszczęsne… Przewidując katastrofę nie zrobiłam galaretki na wierzchu, więc jutro wszystko powędruje do gara z dodatkowym agarem. Dzięki za szybką odpowiedź.
Jeśli mogłeś miksować kilka minut, to zdecydowanie za mało agaru. Mi po pół minuty miksowania zaczyna tężeć (przez zetknięcie z zimną śmietaną i serem). Jak kupię sobie statyw, to chyba nakręcę filmik z przygotowania takiego sernika 🙂
Okazuje się, że jednak wystarczy trochę więcej cierpliwości. Miałam kolejnego dnia robić poprawki, ale sernik stężał po kilkunastu godzinach w lodówce 🙂
A to niespodzianka 🙂 Może mój ostatni też by bardziej stężał, ale zniknął dość szybko i nie miał czasu 🙂
To ciasto jest jednym z moich najbardziej ulubionych i na pewno wypróbuje też ten przepis. Z reguły robi się je podczas lata ale ja tam je lubię przez cały rok. Jak dla mnie najlepiej smakuje z cienką galaretką wiśniową lub kawałkami owoców takich jak maliny, ananas czy kiwi. Sama robię taki prosty http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-pyszny-sernik-na-zimno/ ale jak kto lubi, też warto spróbować. A może ktoś robił sernik na zimno z granatem lub lici ?