Tak, wiem, nazwa potrawy jest długa i brzmi dziwnie, ale inaczej nie miałam jak tego nazwać 🙂 Ciasto filo od jakiegoś czasu zastąpiło w mojej kuchni ciasto francuskie. Jest smaczniejsze, ładniej wygląda i jest mega chrupiące – choć wymaga trochę więcej zachodu niż jego francuski przyjaciel 😉 Takie paluchy z ciasta filo chodziły już za mną jakiś czas, nie wiedziałam tylko czym je nadziać. Konkurs Apetiny na Durszlaku mnie zmotywował i wyczarowałam takie oto cudo. Bałam się, że wyjdzie mi coś niezjadliwego, ale już po pierwszym kęsie wiedziałam, że trafiłam w 10! Ta przystawka jest słodka, ale jednocześnie wytrawna – naprawdę trudno to inaczej określić. Musicie spróbować! 🙂
Składniki na 9 paluchów:
Nadzienie:
– 1 pęczek botwinki (same liście i łodygi)
– 200 g sera feta (użyłam tego z firmy Arla Apetina)
– 2 łyżki masła
– 1 łyżka miodu
– pieprz
Paluchy:
– 60 g masła
– 4 pojedyncze arkusze ciasta filo
– 12 gałązek świeżego tymianku
– miód do polania (użyłam spadziowego)
1. Botwinkę kroimy drobno i dusimy na maśle, aż będzie miękka. Dodajemy miodu i chwilę karmelizujemy.
2. Dodajemy ser feta i powoli smażymy ciągle mieszając, aż ser zrobi się kremowy. Doprawiamy pieprzem i odstawiamy do ostygnięcia.
3. Masło topimy w rondelku. Bierzemy 1 arkusz ciasta i kroimy na 3 plastry o szerokości ok.20 cm. Smarujemy roztopionym masłem i posypujemy listkami z 3 gałązek tymianku. Na każdy plaster wykładamy 2-3 łyżeczki nadzienia, zawijamy brzegi obok farszu (jak przy krokietach – żeby farsz nie wypływał), a następnie zwijamy w rulon. Analogicznie postępujemy z pozostałymi arkuszami.
4. Paluchy układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy z wierzchu masłem. Pieczemy w 180 stopniach do zbrązowienia (ok. 15-20 minut).
5. Podajemy jeszcze ciepłe, polane miodem.
Smacznego 🙂
Leave A Reply