Jesień, jesień, jesień… Zimno, ciemno, mokro, fe… Humor mam paskudny, a w takich chwilach odprężenie i ucieczkę znajduję w pieczeniu. Niedawno była szarlotka, teraz ciasteczka, następna partia (już na Halloween) właśnie wyjęta z piekarnika. W planach tort z marchwi, cake pops i więcej ciasteczek. Mąż nie może się nadziwić, ale nic nie mówi, bo nie dostałby nic z moich wypieków 🙂 Dzisiaj powinien przyjść mój nowy aparat (chyba umrę z niecierpliwości!), ale oczywiście dostawa się opóźni… A ten obecny też ma chyba jesienną chandrę, bo kiepsko współpracuje. Ale co tam, spójrzcie tylko, co mi się udało ostatnio wyczarować: wieniec z ciasteczkowych liści! Wyglądają jak prawdziwe 🙂
Pomysł oczywiście zaczerpnięty z otchłani Internetu 🙂 Podstawą wieńca są kruche ciasteczka – poniższy przepis jest idealny. Są bardzo kruche, słodkie, można je długo przechowywać. Oczywiście musiałam użyć dość sporej ilości barwników, więc przeciwnicy chemii w pieczeniu raczej tu nie poszaleją 🙂 Upieczone ciasteczka przykleiłam za pomocą najzwyklejszego lukru do wyciętego z kartonu okręgu. Nic trudnego, ale całość trochę czasochłonna. Aha, przy okazji chciałam się pochwalić paroma jesiennymi dekoracjami 🙂
Składniki:
- 170 g masła
- 320 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 200 g cukru
- łyżka ekstraktu waniliowego
- barwniki spożywcze: brązowy, żółty, pomarańczowy, zielony
- cukier puder
- woda
Przygotowujemy ciasto na kruche ciasteczka. Miękkie masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodajemy jajko i ekstrakt waniliowy – ponownie ucieramy. Do masy dodajemy przesianą mąkę i wyrabiamy, aż wszystkie składniki się połączą. Najwygodniej ciasto wyrabiać w misie miksera – jest dość klejące i miękkie, ciężko wyrobić je rękami bez dodawania dużej ilości mąki. Po wyrobieniu dzielimy całość na 4 części. Do każdej z nich dodajemy barwniki spożywcze. Ciasto jest na tyle miękkie, że można je mieszać łyżką, więc barwniki bez problemu się wchłoną. Po zabarwieniu wszystkie 4 kolory wkładamy na min. godzinę do lodówki.
Po wyjęciu ciasta, każdy kolor dzielimy na mniejsze, płaskie kawałki. Łączymy je na przemian, tworząc coś w rodzaju mozaiki i rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm. Wykrawamy liście za pomocą foremek i układamy na blaszce, którą wstawiamy jeszcze na chwilę do lodówki. Kruche ciasteczka pieczemy ok. 15 minut w 180-200 °C. Po wyjęciu z piekarnika czekamy aż wystygną.
Z kartonu wycinamy podstawę naszego wieńca.
Następnie za pomocą kleju zrobionego z cukru pudru i wody, przyklejamy poszczególne ciastka. Ja swój klejący lukier zafarbowałam na brązowo, żeby nie było go widać na ciastkach, w razie wycieku.
Po skończonej pracy zostawiamy wieniec do wyschnięcia. Ja na wszelki wypadek zostawiłam go na całą noc. Potem można go dodatkowo przybrać wstążeczka. I od czasu do czasu skubnąć jeden listek na przekąskę 🙂
I jeszcze pomysł na dekoracje jesienne. Na pierwszy rzut świece. Wstawiłam je do zwykłych szklanych pojemniczków po świecach zapachowych, które można kupić w Biedronce albo w Ikei. Wysypałam popcorn (taki bez masła oczywiście), a samą świecę obwiązałam sznurkiem:
A tu jesienny bukiet. Nie mam zielonego pojęcia, z czego on jest 😀 Te „chabazie” to efekt pierwszego jesiennego spaceru, jakieś 3 tygodnie temu. Jak widać dalej się trzyma , oprócz żołędzi – te odpadły 🙁 W każdym razie, możecie spokojnie podobny bukiet zrobić z traw i innych roślinek, które rosną w waszej okolicy. Ja mieszkam w centrum dużego miasta, a i tak je znalazłam 🙂
Wpis dodaję do akcji:
2 komentarze
waaww, wyglada super- pasowałby na moje drzwi 🙂
wooww, ale piekny, pasowałby na moje wejściowe drzwi 🙂