Sorbet truskawkowy, czyli w zasadzie nic innego, jak zamrożone truskawki 🙂 W moim przypadku z małym dodatkiem wanilii. W sam raz na ochłodę w te upalne dni, zwłaszcza dla dbających o linię 😉
P.S. Wcinam właśnie tę porcję przy pisaniu – mniam 🙂
Składniki na ok. 1,3 litra sorbetu:
- 1 kg truskawek (obranych, wymytych)
- 6 łyżek cukru*
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
Z truskawek robimy puree, czyli miksujemy, aż nie będzie nawet kawałeczka całego owoca. Dodajemy cukru do smaku i łyżeczkę ekstraktu z wanilii, mieszamy dokładnie. Całość przekładamy do plastikowego pojemnika i wstawiamy do zamrażarki. Co godzinę wyciągamy i miksujemy dokładnie (jakieś 3-4 razy).
Wyciągnąć kilkanaście minut przed podaniem, bo sorbet zamarza na kamień i po prostu nie dacie rady go nabrać 🙂
*Ilość cukru totalnie orientacyjna. Miałam słodkie truskawki i chciałam, żeby lody nie wyszły za słodki, więc dałam mało cukru. Musicie spróbować przed mrożeniem, czy dla Was taka ilość jest wystarczająca.
I moje ulubione zdjęcie 🙂 Piękne truskaweczki <3
Przepis dodaję do akcji:
4 komentarze
W zeszłym roku mniej więcej o tej porze sorbety towarzyszyły mi niemal codziennie… Twój przepis i apetyczne zdjęcie obudziły we mnie „sorbetowego diabła” 🙂 i lecę chyba go zrobić, zwłaszcza, że w lodówce koszyk truskawek;)
Mam w planach jeszcze inne smaki, ale zobaczymy, czy czas pozwoli 🙂
Pyszności 🙂
ooo mniam, i jak mało dodatków! Chcę taki sorbet u siebie! 😀