Kiedy tylko wrzucę na Stories backstage z sesji zdjęciowej, piszecie do mnie pytania: a jaki to statyw? a jaki masz obiektyw? a jakim aparatem focisz? Od teraz będę mogła Was z tym pytaniem odsyłać do tego wpisu 🙂 Opiszę tu mój sprzęt foto i ulubione akcesoria. Liczę, że pomoże Wam to w wyborze swojego sprzętu. Pamiętajcie jednak, że sprzęt to nie wszystko i nawet najlepszym body nie wyczarujecie pięknych zdjęć, bez znajomości zasad fotografii! No to sumienie mam czyste i możemy się zabrać do przeglądu mojego sprzętu do fotografii.
I powiedzmy sobie jeszcze na początku – to nie jest typowy wpis „techniczny”. Nie będę się wdawała w szczegółowe parametry, zalety, wady i cechy sprzętów. Chciałam Wam po prostu pokazać, że nie trzeba od razu wydawać milionów monet i robić dobre zdjęcia sprzętem z niższej/średniej półki.
APARAT
Od samego początku jestem wierna firmie Canon, jeśli chodzi o body. Zaczynałam z najtańszym na rynku modelem – EOS 1100 D, którego nie ma już w sprzedaży, a którego odpowiednikiem jest w tej chwili EOS 1300 D. Bardzo sobie ceniłam tego mojego staruszka, ale w pewnym momencie przestał mi wystarczać. Stanęłam wtedy przed wyborem: co nowego kupić. Wybór padł na Canon EOS 750D.
Dlaczego właśnie on? Po pierwsze cena – jest bardzo przystępna (ok. 2000 zł). Po drugie funkcjonalność: ma świetny wyświetlacz, a ja w 99% robię zdjęcia w trybie live view. Ekran jest odchylany i działa na dotyk, co sprawiło, że od razu się w nim zakochałam. Owszem, nie ma idealnego wizjera – ale ja z niego praktycznie nie korzystam, więc dla mnie to żadna wada. Po trzecie: to po prostu porządny aparat 🙂 Ma wbudowany moduł wi-fi (o tym pisałam już wcześniej TUTAJ), robi dobre zdjęcia przy wysokim ISO, ogólnie jestem bardzo zadowolona z zakupu i dopóki nie będę potrzebować pełnej klatki, raczej nie kupię niczego nowego.
OBIEKTYWY
Korzystam w tej chwili z dwóch obiektywów: stało- i zmiennoogniskowego. Z tym, że z tego drugiego dopiero od kilku dni 🙂
CANON EF 50MM F/1.8II – nigdy nie zapomnę, kiedy pierwszy raz go użyłam (a wypróbowałam go na psie :D). Jak na razie to mój ulubiony obiektyw. Jest lekki, daje piękne rozmycie tła, jest cichy i szybki. Obecnie można kupić jego nową wersję Canon EF 50MM F/1.8 STM , która nie była dostępna wtedy, gdy dostałam swoją 50-tkę. Zawsze polecałam ten obiektyw i będę polecać, bo za niską ceną (poniżej 500 zł) idzie solidna jakość. Wszystkie zdjęcia na blogu od stycznia 2015 r. są robione właśnie tym obiektywem.
Sigma 24-70 F/2.8 DG OS HSM ART – mój najnowszy nabytek. Zakupiony głównie z myślą o fotografowaniu z góry bez konieczności wchodzenia na drabinę. 50-tka jest świetna, ale jednak dość wąska i nie do wszystkiego. Sigma pozwala mi zrobić zdjęcia na moim stole ze statywu stojącego na podłodze (kto dużo fotografuje wie, jaka to ulga dla pleców i kolan). Nie jest to najtańsza zabawka, ale na razie jestem bardzo zadowolona z zakupu (oczywiście póki co najwięcej zdjęć ma pies, ale jak tylko skończę remont w studio, rzucam się w wir focenia!). Przyda się wam, jeśli fotografujecie nie tylko jedzenie, ale też reportaże.
STATYW
O to chyba pytacie najczęściej. Tylko wrzucę gdzieś do sieci zdjęcie lub film na którym go widać i od razu są pytania 🙂 Powiedzmy to sobie ostatecznie: mam Velbon VS 443 D. Towarzyszy mi już jakieś 2 lata i chyba prędko się nie rozstaniemy. Choć nasze początki były trudne (przyzwyczajenie się do głowicy kulowej to nie 5 sekund), jestem ogromnie zadowolona z zakupu. Jedyny minus, jaki w nim widzę, to że mógłby być wyższy, ale przy zmiennoogniskowym obiektywie nie jest już to dla mnie problem.
Często też pytacie jaki statyw polecam. Ciężko na to odpowiedzieć, gdyż wybór jest przeogromny i tak naprawdę ogranicza Was budżet. Tutaj jednak nie ma co skąpić i trzeba wydać te kilkaset złotych minimum. W końcu powierzamy temu statywowi nasze drogocenne body i obiektywy! Moim kryterium była właśnie cena (kosztował wtedy ok. 900 zł, teraz dostaniecie go za niewiele ponad 700 zł) oraz to, żeby miał wysuwaną kolumnę i brak łączeń między nogami. Znalazłam kilka filmów na YT z tym modelem i tak mi się spodobał, że go kupiłam 🙂
SZMERY – BAJERY
To, o czym przeczytaliście wyżej to mój niezbędnik. Podstawowe podstawy. Ale oczywiście mam troszkę innych akcesoriów, bez których może obyłaby się moja praca fotografa, ale mocno umilają mi życie 🙂
TELEFON – z iPhonem moje życie jest lepsze. Serio – nigdy do psycho-fanów tej firmy nie należałam. Nawet czasem się podśmiechiwałam z ich fanaberii. Jednak zakup iPhona 7 to była jedna z lepszych decyzji. Telefon służy mi do robienia zdjęć na Stories, czasem na głównego feeda instagrama, robię nim wszystkie zdjęcia zakulisowe. Nagrywam nim filmy – zarówno krótkie wstawki na insta, jak i live’y na grupie, ale też filmy z przepisami. Filmy: o robieniu czarnego tła i o torcie jednorożec zostały w całości nakręcone właśnie tym telefonem.
Używam go też do robienia zdjęć aparatem, za pomocą wgranej aplikacji (więcej o tym pisałam tutaj). Ostatnio też jestem coraz bardziej leniwa i zamiast zrzucać fotki przeznaczone tylko na Instagram na komputer i obrabiać je w Lightroomie, zrzucam je przez wi-fi na telefon i tam obrabiam.
BLENDA – pewnie nie raz czytaliście, albo słyszeliście, że blendę lub dyfuzor można zrobić ze wszystkiego: karton, firanka, styropian, itp. Owszem, można. Sama tak czasem robię, ale mam też „normalny” zestaw 5w1. Kupiony 5 lat temu na Allegro za 30 zł. Służy mi do dziś, a jak trzeba jechać na sesję do klienta, to nie ma wstydu, że przyjeżdżam z kawałkiem kartonu oblepionego folią aluminiową 😉
AKCESORIA DO TELEFONU – od kiedy telefon służy mi jako sprzęt do zdjęć lub nagrywania filmów, musiałam dokupić sobie parę gadżetów ułatwiających życie. I są to pilot oraz uchwyt do obiektywu. Dzięki uchwytowi mogę zamocować telefon na statywie, a dzięki pilotowi włączać i wyłączać w nim kamerę zdalnie.
DYSK TWARDY – co jakiś czas robię backup zdjęć oraz biblioteki LR. Może napiszę o tym w końcu artykuł 😉 W każdym razie 1 dysk to absolutne minimum. Prawdopodobnie oprócz tego wkrótce wykupię jakąś usługę w chmurze. Mój model to SEAGATE EXPANSION PORTABLE 1TB. Zapytacie dlaczego właśnie ten. Otóż mąż mi taki kupił i powiedział, że jest ok 😀 Ja się na dyskach totalnie nie znam 😉
Napiszcie czym Wy robicie zdjęcia, bez jakiego sprzętu nie możecie się obyć podczas sesji? Może natchniecie mnie do zakupów 😉
Comment
Ja głównie robię zdjęcia portretowe psów i wykorzystuje do tego lustrzankę + obiektyw stały jasny 50mm. A typowe zdjęcia na społecznościówki robię komórką 🙂 Pozdrawiam