Dzisiaj kolejny przepis na domowe psie ciasteczka. Tym razem główne składniki to resztki z niedzielnego obiadu, a konkretnie z rosołu. Mój pies uwielbia marchewkę i mięso z rosołu. Zawsze mu troszkę wrzucam do miski, ale i tak zostaje sporo mięsa, skóry i chrząstek z porcji rosołowych. Postanowiłam to wszystko zmielić i zrobić ciasteczka. Wyszły pyszne (ogon Waltera mało nie odpadnie na ich widok :)), w środku miękkie, z zewnątrz twarde. Niestety ze względu na swoją miękkość, trzeba je przechowywać w lodówce. Powinny wytrzymać ok. tygodnia. Część możecie zamrozić i wyciągać małe porcje w razie potrzeby.
Składniki:
- 200 g warzyw z rosołu (marchewka i pietruszka)
- 200 g mięsa, skórek i chrząstek z porcji rosołowej
- 1 jajko
- 150 ml rosołu
- 100 g mąki pełnoziarnistej
- 100 g mąki pszennej
- 10 g otrąb, np. żytnich
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Warzywa i resztki mielimy w maszynce do mięsa. Dodajemy wszystkie pozostałe składniki i mieszamy. Ciasto będzie lepiące i luźne. Za pomocą łyżki nakładamy kulki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Kładziemy gęsto – nie powinny się rozpłynąć w trakcie pieczenia. Pieczemy w 200 stopniach przez ok. 30 minut.
Przechowywać w lodówce do 7 dni. Można mrozić.
4 komentarze
musze jakoś przekombinować je na kocie 😉
A w takiej wersji kot nie zje?
Jak się cieszę, że dzieki akcji Psie Ciasteczka trafiłam na tak fajnego bloga. Pozdrawiam!
Dzięki! Jak chcesz być na bieżąco z przepisami, polecam zasubskrybować nowe wpisy 🙂 A niedługo będzie ich sporo, bo zbliżają się święta 🙂