Tureckie półksiężyce, u mnie w domu znane jako „turki”, to kolejny przepis z cyklu „Smaki dzieciństwa” (po cieście marchewkowym i jabłeczniku). Przepis zaczerpnęłam z zeszytu mamy, modyfikując go lekko przy pomocy likieru pomarańczowego Cointreau – dodaje ciastu cudowny, pomarańczowy posmak, dzięki czemu są troszkę bardziej egzotyczne.
Tureckie półksiężyce często robiła moja babcia. Nie mam pojęcia, skąd taka nazwa tego ciasta, ale to chyba mało ważne, bo liczy się smak. A smak jest cudowny! Przypomina lekko murzynka, ale ciasto jest mniej słodkie i bardziej delikatne. Słodkości dopełnia tu lukier, który dodatkowo pięknie zdobi półksiężyce. U Was w domu też piekło się te słodkości? :)
Składniki:
- 250 g masła w temp. pokojowej
- 5 jajek
- szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g kakao
- 200 g mąki
- 2 łyżki likieru Cointreau (lub ekstraktu pomarańczowego)
- 200 g cukru pudru
- odrobina ciepłej wody
Masłoutrzeć dokładnie na jasny krem z cukrem. Żółtka dodawać po kolei do kremu i dalej ucierać. Potem dodać przesianą mąkę, proszek do pieczenia, likier i kakao, wciąż ucierając. Ubić pianę z białek, dodać je do masy – delikatnie mieszając łyżką lub trzepaczką, żeby nie naruszyć struktury ubitych białek. Ciasto przelać do prostokątnej blachy wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównać powierzchnię (ciasto jest dość gęste). Piec 20-25 minut w temp. 180 stopni (200 bez termoobiegu), do tzw. suchego patyczka. Po wyciągnięciu zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Lukier przygotowujemy ucierając cukier puder z kilkoma łyżkami ciepłej wody (wodę dodajemy stopniowo, żeby nie był za rzadki). Wylewamy na ostudzone ciasto. Kiedy lukier zacznie tężeć wycinamy okrągłą szklanką kształt półksiężycy i odstawiamy, aż lukier całkiem zastygnie.
Smacznego!
21 komentarzy
Ja takich nigdy nie jadłam, ale spróbowałabym z największą przyjemnością. Wyglądają cudnie :)
Bardzo polecam! Nie jest to wyszukany deser, ale naprawdę bardzo smaczny :)
Super te Twoje turki :) !!!!
Babcia robiła ładniejsze, ale staram się jak mogę :D
Wygląda bardzo apetycznie. Chyba polecę wypróbować ten przepis, mniam :)
Spróbuj! Na pewno się nie zawiedziesz :)
Właśnie zrobiłam – pycha! Świetny przepis, łatwe wykonanie:)
Super! Cieszę się, że wyszły :)
Coś dla mnie! Wyglądają naprawdę smacznie.
Smaczne i proste :)
Ciastka bardzo dobre,wyglądają jak pierniki ale smakują tak lekko jak dobrze utarty murzynek,polecam
Moim domu tez sa znane jako ciastka tureckie i nikt nie wie dlaczego :) co ciekawe dla nas to tradycyjne danie wigilijjne. Robi sie je w dzien wigilii zeby byly swieze bo takie sa najlepsze. Dodatkowo niezastygniety jeszcze lukier posypuje sie obficie bakaliami, zeby sie w niego wtopily :)
Świetny pomysł z tymi bakaliami :)
To smak mojego dziecinstwa…i zupelnie nje wiedzialam jak je robic,bo tych ktorych kochalam odeszli i nie bylo w domu nigdzie przepisu …tak sie ciesze ze znalazlam je w necie…u nas tez nazywalismy je turkami….w poniedzialek lece po produkty i robie…pozdrawiam
bardzo się cieszę, że dzięki mnie znalazłaś ten przepis :) daj znać, czy faktycznie smakują jak te z twojego dzieciństwa :)
W twoim przepisie koniecznie brakuje jednej modyfikacji, otóż lukier powinien być rozrobioną na soku z cytryny a nie wodzie. Wtedy jest kwaskowaty i dodaje zupełnie innego wymiaru półksiężycom :) pozdrawiam
Ile dni przed świętami mozna zrobić te ciasteczka, zeby w święta byly jeszcze smaczne?
Max kilka dni chyba ze jakoś je w lodowce zawinięte w folii przechowasz
Najlepiej smakują w dniu upieczenia, później trochę wysychają, więc trzeba je przechowywać w zamkniętym pojemniku.
Jeżeli kogoś nadal zastanawia nazwa tych ciastek, proponuję spojrzeć na flagę Turcji. Mnie również te ciastka przenoszą w świat dzieciństwa, szczególnie w klimaty świąteczne, bo moja babcia piekła je zawsze właśnie na święta Bożego Narodzenia.
Kto wie, może faktycznie stąd nazwa ;)