Po ekstrakcie pomarańczowym pora na domowy ekstrakt waniliowy. Nieoceniony produkt w każdej kuchni. Używam go bardzo często – do ciast, ciasteczek, kremów, lodów, babeczek… Mogłabym tak wymieniać 🙂 W zasadzie to używam go zamiennie z domowym cukrem waniliowym prawie do każdego wypieku. Smaku i zapachu nie da się porównać z kupnym – to po prostu dwie różne rzeczy. 🙂 Bardzo polecam, zwłaszcza, że coraz łatwiej dostać w Polsce dobrej jakości laski wanilii.
Składniki:
- 100 ml czystej wódki
- 100 ml spirytusu
- min. 3 całe laski wanilii*
Wanilię przecinamy wzdłuż (ale zostawiamy ziarenka, nie wydłubujemy ich), wkładamy do butelki (jeśli macie niskie butelki, można laski przeciąć na pół), wlewamy alkohol i szczelnie zamykamy. Odstawiamy w ciemne, suche miejsce na kilka tygodni, co jakiś czas wstrząsając butelką. Ekstrakt waniliowy jest gotowy, kiedy będzie miał ciemną, brązową barwę. Nie podaję dokładnego czasu przygotowania, bo zależy od ilości dodanej do alkoholu wanilii.
Można do ekstraktu dodawać zużyte, tzn. wyskrobane, laski wanilii i dolewać co jakiś czas alkoholu. Tak uzupełniany ekstrakt wystarczy na baaaardzo długo 🙂
*Im więcej dacie wanilii, tym mocniejszy i ciemniejszy będzie ekstrakt
2 komentarze
kiedyś chodziło mi po głowie zrobienie takiego ekstraktu, ale jakoś zapomniałam.
muszę spróbować bo bardzo lubię wanilię i domyślam się, że syrop smakuje super 🙂
Sam ekstrakt w smaku jest średni – mocno alkoholowy 😀 ale po dodaniu do kremu czy ciasta – alkohol wyparowuje i zostaje sam smak wanilii 🙂